
Monika Paciorek. Z zawodu analityk marketingowy. Jest żoną, mamą, wszystkim tym, czym kobieta w USA może być. Spełnia swe obowiązki rodzinne i zawodowe…
Pasją, w której się sprawdza, stał się dla Moniki sport. I to sport wyczynowy.
Triathlon, czyli trójbój. Ci, którzy uprawiają tę dyscyplinę określani są mianem żelaznych ludzi. Nic dziwnego. Ta wszechstronna dyscyplina sportu łączy trzy konkurencje wytrzymałościowe – pływanie, jazdę na rowerze i bieganie. Pierwsze zawody odbyły się w San Diego, Kalifornii w 1974 roku, ich pomysłodawcami byli dwaj Amerykanie: Jack Johnson i i Don Shanahan. Największy rozkwit nastąpił po kilku latach na Hawajach. Teraz trójbój idzie przebojem przez świat.
SPORT POMAGA W UTRZYMANIU WIĘZI RODZINNYCH.
Trójbój jest niezwykłą dyscypliną – opowiada Monika. Można się w niej sprawdzić na wielu poziomach. Wymaga siły, dyscypliny, wytrzymałości.
Ale dla mnie – mówi – jest też sposobem na spędzenie czasu z rodziną.
Razem z mężem i dziećmi idziemy do klubu triathlonowego (www.buckscotriclub.com) i tam oddajemy z siebie wszystko, włącznie ze stresem i zmęczeniem. Wraz z potem wyrzuca się z organizmu to, co dla niego niedobre – podkreśla Monika. Uprawianie sportu wiąże się teraz z nowym życiem socjalnym. Spotykamy się z ludźmi mającymi te same zainteresowania, nasze dzieci zarażone bakcylem sportu obracają się też w zdrowym otoczeniu i mam nadzieję – zwierza się Monika – że gdy dojdą do wieku dojrzewania, to odreagują hormony w ramach sportu.
Uważam, że gdy dochodzimy do wieku stabilizacji życiowej, powinniśmy znaleźć coś, co dopełnia nasze życie, wzbogaca je i dodaje innego wymiaru. Wiąże się z wyjściem z domu nie tylko do sklepu lub restauracji.
Sport spełnia wszystkie te wymogi, nie wspominając o tym jak bardzo pozytywnie wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Jeśli pasja ta jest dzielona rodzinnie to idealna sytuacja. Mogę podzielić się radością, że mnie się to udało i chciałabym tę inspirację przekazać innym… – ocenia Monika Paciorek. Przyznam, że pod naszym sportowym wpływem, moja mama, która przyjechała z Polski i reprezentowała tzw. zasiedziały styl życia – uśmiecha się Monika – czyli praca i telewizja, zmieniła swe zasady. Chodzi teraz do klubu fitness, biega. Mamy wiele nowych tematów. Rozmawiamy o zdrowym jedzeniu, witaminach, mamy nową płaszczyznę zainteresowań.
Sport połączył nas na nowo, odświeżył nie tylko ciało ale i duszę…
MOŻEMY WSZYSTKO!
Zapytałam Monikę jak ocenia pozycję kobiety w USA? W Stanach Zjednoczonych kobieta może realizować się w sposób, jaki tylko chce – ocenia. Nie ma tu żadnych ograniczeń wiekowych, zawodowych, przeciwnie, jest tyle możliwości, że nie wykorzystanie ich jest wielką szkodą i traceniem szansy. Oczywiście są różne etapy w naszym życiu. Mamy inne predyspozycje psycho-fizyczne niż mężczyźni, lubimy dawać, troszczyć się, zapominamy o swoich potrzebach, albo nie chcemy się do nich przyznać. Wiele schematów pokutuje w nas w związku z życiem w Polsce. Powinnyśmy częściej na pierwszym miejscu postawić siebie. Możemy dać więcej, jeśli jesteśmy mniej zmęczone, zdrowe, bardziej z siebie zadowolone i dowartościowane. Nie bójmy się robić, tego co lubimy, myśląc, ze jest to czas kradziony rodzinie. Wręcz przeciwnie. Sport jest sprawdzonym sposobem na zdrowe życie emocjonalne, rodzinne, budowanie poczucia własnej wartości. Nie wspominając o tym, jak dużo dodaje energii, stymuluje endorfinę, pracę wszystkich hormonów, układu krążenia, uzdrawia ciało i duszę!
Zachęcam wszystkie panie do pokochania sportu, znalezienia w nim tego, co lubią i nie odkładania zadbania o siebie na jutro! – apeluje Monika Paciorek.
Jeśli któraś z pań potrzebuje inspiracji, zachęty lub informacji od Moniki proszę kontaktować się przez facebook.
www.facebook.com/monika.skorobohatypaciorek
tekst MARZENA GRINBERG
Copyright © 2014. All rights reserved by Katarzyna Kucharska.